czwartek, 3 maja 2012

2012.05.02 Bogucice Cmentarz




Historia Bogucic 



Pierwsze udokumentowane wzmianki o osadzie Bogucice pochodzą z 15 grudnia 1360 roku, kiedy to książę opawsko-raciborski Mikołaj II zatwierdza szlachcicowi Ottonowi z Pilicy własność wsi Jaźwice, Załęże, Bogucice, Roździeń i miasto Mysłowice. Parafia bogucka powstała prawdopodobnie w latach 1374-1396. Z wykazu przedstawiciela kurii krakowskiej Brzostowskiego (w latach 1551-1558) dowiadujemy się, że płaci świętopietrze w wysokości 2 groszy. Do parafii należały wsie: Bogucice, Załęże, Kuźnica Bogucka powstałe w 1580 roku i Katowice (“et nova villa Katowice” 1598).Pierwszy kościół parafialny pw. św. Doroty stał “na górce”, o czym wspomina ks. Ludwik Skowronek.
Najstarsze wiadomości o kościele pw. św. Szczepana i św. Doroty, a także o jego proboszczu Mikołaju zanotowano w roku 1403. Kościół parafialny był drewniany, istniał do 1773 roku. Rocznicę poświęcenia obchodzono w niedzielę po uroczystości św. Franciszka z Asyżu. Rozbudowano go dwukrotnie dzięki staraniom ks. Jana Zająca i jałmużnom “z całego Szlązka”. Dzwonnica stała oddzielnie.Ostatni, trzeci, drewniany kościół zbudował ks. Florian Operskalski w okresie od Wielkanocy do Wszystkich Świętych 1773 roku. Do tego roku patronami byli jeszcze św. Dorota i św. Szczepan. Budowniczym, architektem i mistrzem ciesielskim był Jan Michał Wiesner z Wielkich Strzelec. Kościół ten przetrwał do 1891 roku, kiedy to rozpoczęto jego rozbiórkę. Z drewna likwidowanej świątyni wykonywano krzyżyki, które po poświęceniu i nadaniu odpustów Drogi Krzyżowej na godzinę śmierci, sprzedawano wiernym. Stacje Drogi Krzyżowej zostały rozdane jako prezent fundatorom. Nabożeństwa odprawiano tymczasowo w przerobionej i powiększonej stodole plebańskiej, do której przeniesiono wszelkie kosztowności i relikwie świętych Pańskich.


W odpust Matki Boskiej Szkaplerznej 17 lipca 1892 roku miało miejsce poświęcenie kamienia węgielnego pod nowy kościół. Konsekracji dokonał ks. dziekan Józef Machalski z Lipin. Ks. prob. Ludwik Skowronek odczytał akt poświęcenia kamienia węgielnego tak w języku polskim, jak i w języku niemieckim. Akt ten następnie wmurowano w węgieł kościoła. Oto jego treść:


“W Imię świętej i nierozdzielnej Trójcy. Amen. 
Parafia Bogucice, składająca się z 3 wielkich gmin: Bogucice, Załęże i Mała Dąbrówka, posiadająca 18.500 mieszkańców, miała dotąd stary, drewniany kościółek. Śp. ksiądz Leopold Markefka, otoczywszy grunt parafialny dwoma wspaniałymi klasztorami, domem sierot i klasztorem Braci Miłosierdzia, pragnął usilnie wybudować w Bogucicach odpowiedni Dom Boży, lecz go śmierć zaskoczyła. Następca jego, ks. Ludwik Skowronek, wziął sobie za zadanie zaradzić złemu. Poświęcenie kamienia węgielnego w dniu dzisiejszym przez ks. dziekana Michalskiego daje rękojmię dopełnienia tego zamiaru. Uroczystość ta ma miejsce w święto Matki Boskiej Szkaplerznej, której obraz w wielkim ołtarzu czci tutejsza parafia. Po Bogu należą się tu dzięki ofiarności ludu, opiece księcia-biskupa Dr. Jerzego Koppa, Regencyi królewskiej, patronowi oberstowi de Thiele-Wincler, generalnemu dyrektorowi Kleiner, który w imieniu jego sumę 80.000 marek na ten cel złożył. Wspomnieć tu należy Wp. gen. dyrektora Bernardi, Williger i wielu innych dobrodziejów. Kościół ma być w stylu gotyckim, o trzech nawach, ma pomieścić 4000-5000 ludzi, kosztować będzie 300.000 marek. Wieża stoi na miejscu dawnego kościoła; pod kościół oddano dwie trzecie z ogrodu proboszcza. Prowadzi budowę budowniczy pan Miller pod nadzorem budowniczego p. Jackischa. Oby to dzieło pod Bożą opieką i błogosławieństwem poczęte szło dalej i do końca doprowadzone zostało na chwalę Bogu, a zbawienie ludzi. 
Bogucice, d. 17 Lipca 1892. “


Obecny kościół wzniesiono w 1894 roku dzięki staraniom ks. prob. Ludwika Skowronka oraz ofiarności wszystkich stanów, zawodów i warstw społeczności parafii boguckiej. Konsekrowany został 25 października 1894 roku przez biskupa wrocławskiego ks. kardynała Jerzego Koppa. Budowę kościoła prowadził Muller pod nadzorem budowlanym Jackischa. Obraz Matki Boskiej łaskami słynącej z kościółka “na górce” przeniesiono do bocznego ołtarza co dopiero poświęconego nowego kościoła parafialnego.


W Bogucicach znajdował się jeszcze drugi kościółek, zwany kościółkiem “na górce”, pod wezwaniem Nawiedzenia Matki Bożej, z ołtarzem wielkim uprzywilejowanym zgodnie z dekretem Świętej Kongregacji z roku 1803. Kościółek ten znajdował się na samym szczycie wzgórza, nieco powyżej obecnej kaplicy na starym cmentarzu (poświęconym 14 X 1894 r.). Najstarsza notatka o tym kościółku i o odpuście pochodzi z roku 1598, a zarejestrowana została w protokole wizytacyjnym sporządzonym przez księdza kanonika krakowskiego Krzysztofa Kazimierskiego. Wynika z tego również, że Bogucice w 1598 roku były już parafią.


Pierwszym udokumentowanym odpustem w kościółku “na górce” było święto Nawiedzenia Matki Bożej przypadające na początek lipca. Wybór tego święta mógł być podyktowany przyniesieniem przez pątników boguckich z Częstochowy kopii obrazu jasnogórskiego ze święta Apostołów Piotra i Pawła, później nazwanego odpustem pruskim, i obrania najbliższego święta maryjnego jako święta parafialnego.


Wybór tytułu kościółka “na górce” mógł być efektem topografii Bogucic. Z miejsca jego usytuowania widać inne wzgórza. Na północ – słynną “Dorotkę” (Mons Dorothea), o której wspomina Jan Długosz, na południe – wzgórze dzisiejszej Załęskiej Hałdy. Parafia była więc usytuowana na wzgórzach a w tym można dostrzec analogię do pielgrzymki po wzgórzach Maryi do św. Elżbiety.


Kościółek “na górce” postawiony został na miejscu dawnego mniejszego kościółka drewnianego jako wotum wdzięczności ludu, nie tylko miejscowego, gromadzącego się tu w święto Nawiedzenia Matki Bożej i w inne święta maryjne. Stąd przypuszcza się, że mógł powstać w XVI wieku lub jeszcze wcześniej. Wizytator biskupa krakowskiego wypowiedział znamienne prawdy odnoszące się do “zmysłu wiary” ludu boguckiego. Świątynia według jego sprawozdania była nie konsekrowana. Powodem tego mógł być fakt, że w latach 1571-1600 nie było przy niej proboszcza. Wierni więc nie czekali na decyzję biskupa i wybudowali kościółek. Co więcej, odprawiano tu nabożeństwa bez formalnej jego zgody. W odpust Nawiedzenia Matki Bożej pielgrzymował tutaj lud z okolicy i Królestwa Polskiego. Pątników gromadził łaskami słynący obraz Bogarodzicy.


Zgodnie ze sprawozdaniem ze wstępnych prac badawczych nad nim przeprowadzonych w bieżącym roku przez prof. Małgorzatę Schuster-Gawłowską obraz “stanowi bardzo skomplikowany zespół zabytkowy [...] Wielką zagadką jest samo przedstawienie Matki Boskiej: na wierzchu, razem ze sukienkami, widzimy układ zbliżony do tzw. piekarskiego, trzecia warstwa od góry – siedemnastowieczna – przedstawia Matkę Boską typu częstochowskiego [...] Z kolei istnienie głębszych warstw dowodzi starszego kultu obrazu (potwierdzonego protokołem wizytacyjnym z 1598 roku), który, gdyby powstał w XVI wieku, mógłby być namalowany w typie obrazu częstochowskiego, natomiast gdy datę namalowania przesuniemy na wiek XV [...] musiałby to być obraz zbliżony w typie do »piekarskiego«; w XV wieku bowiem nie kopiowano jeszcze Obrazu Jasnogórskiego”.


W XIX wieku odpust Nawiedzenia Matki Bożej został przeniesiony na święto Matki Boskiej Szkaplerznej . Odpust Nawiedzenia był uważany za “święty”, stąd skoro już nie było formalnego odpustu, święto to potraktowano jako “dzień poślubiony” – święto gminne, w najbliższą niedzielę zaś po nim zainicjowano pielgrzymowanie do Piekar, oddając parafię pod opiekę Matki Boskiej Piekarskiej. Święto gminne przypadające w dzień Nawiedzenia Matki Bożej określano “dniem uroczystym zaślubionym”. Wielką czcią otaczali ów maleńki kościółek “na górce” ludzie z wyższych sfer ówczesnego społeczeństwa, m.in.: Jadwiga z Gosławskich Kamieńska, dziedziczna pani na Kuźnicy Boguckiej , Katowicach i Brynowie, szlachcianka Eleonora Pelkowa z Małej Dąbrówki, szlachcic z Bogucic Gasparus Szetyński i Józef de Garnier dziedzic z Kuźnicy Boguckiej .


Apogeum kultu Matki Boskiej Boguckiej stanowił odpust Matki Boskiej Szkaplerznej. Samo wydarzenie odpustu poprzedzało uczestnictwo w spowiedzi św. Miejscowi duszpasterze zalecali penitentom przed przystąpieniem do tego sakramentu przeczytanie odpowiednich fragmentów Pisma Św. tak Nowego, jak i Starego Testamentu w celu godnego przeżycia spowiedzi. Później miały miejsce spowiedź powszechna i szczegółowe przygotowanie. Dopiero wówczas można było przystąpić do sakramentu spowiedzi. Spowiedź św., czyli tzw. wówczas “konkurs do słuchania spowiedzi”, był umożliwiany przez cały tydzień. Przed odpustem były spowiadane dzieci parafii boguckiej w następującej kolejności: w poniedziałek dzieci z Bogucic i Koszutki, we wtorek dzieci z Zawodzia, w środę z Dąbrówki, Pniaków i Normy, w czwartek z Załęża, w piątek z Załęskiej Hałdy i Burowca.


W sobotni wieczór odbywały się uroczyste nieszpory z kazaniem. W niedzielę rano – w samą uroczystość odpustową – również umożliwiano spowiedź. O godzinie 6.00 było konunikowanie przy ołtarzu kalwaryjskim oraz cicha msza św. w kościółku “na górce”, 0 7.00 zaś śpiewana w parafialnym kościele. Po jej zakończeniu odczytywano ogłoszenia parafialne, tzw. ogłoszki, zapowiedzi i zalecki. O godzinie 8.00 odprawiano mszę św. w klasztorze, a w kościele parafialnym o tej samej godzinie były chrzty i wywody. Na tydzień przed odpustem proboszcz prosił urzędowych kościelnych, którzy mieli “świecić przy procesyi”, górników, by dopilnowali utrzymania porządku, nie deptania grobów, gdyż cała uroczystość odpustowa odbywała się na cmentarzu. Sanktuarium boguckie jest więc nietypowe, gdyż mieści się na cmentarzu, którego mury pochodzą ze średniowiecza.


Układ procesji teoforycznej do kościółka “na górce” był następujący: krzyż, dzieci, “ubogie sieroty”, młodzież, mężczyźni, baldachim niesiony przez gospodarzy z Załęża w strojach regionalnych, za nimi dziewczęta i kobiety. Po przybyciu do kaplicy głoszono kazanie, po nim była odprawiana msza św. z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Po mszy św. procesja obchodziła kaplicę.


Tematyka kazań odpustowych była różna. Do najczęściej poruszanych tematów należał grzech pijaństwa, o którym mówili kapłani charyzmatycy: od 1901 roku ks. prob. Jan Kapica z Tychów, misjonarze ze Stradomia (dzielnica Krakowa), oo. franciszkanie z Panewnik oraz oo. paulini z Chęstochowy i Krakowa. Bywały przypadki, np. w 1898 roku, że z powodu wielkiej liczby pielgrzymów dwóch kaznodziejów jednocześnie głosiło kazania.


Kolekta zbierana w czasie odpustowego kazania przeznaczona była na: “ubogie sieroty”, wdowy, np. po górnikach, którzy zginęli w wypadku na kopalni “Kleofas” w 1896 roku, “biednych katolików”, studentów, misje, Ojca Świętego, na budujące się kościoły, na stowarzyszenie św. Bonifacego, kleryków, na klasztor i kalwarię oo. franciszkanów z Panewnik, ołtarz kalwaryjski w nowym kościele boguckim, czyli tzw. górę oliwną. Kolekty na te same cele zbierały również siostry jadwiżanki.


O godz. 15.00 odprawiane były uroczyste nieszpory połączone z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, głoszono kazanie i procesja udawała się do kościoła parafialnego. Przed nieszporami przy kościółku na cmentarzu wpisywano się do Arcybractwa Szkaplerza Świętego. Do Księgi Arcybractwa Szkaplerza Św. De Monte Carmel, założonej 29 czerwca 1857 roku przez ks. Leopolda Markiefkę, zapisywał zazwyczaj organista. Jego zapis nazwisk, imion oraz miejscowości jest o tyle ciekawy, że dokonywał go gwarą. W Księdze Arcybractwa od 1860 roku do wybuchu II wojny światowej figuruje około 17000 pielgrzymów, którzy przybywali tutaj m.in. z Wrocławia, Opola, Bytomia, Gliwic, Mikolowa, Piekar, Pszczyny, Raciborza, Rybnika, Żor oraz z “wielkich Katowic”. Spotykamy tu także miejscowości z zaboru rosyjskiego: Będzin, Czeladź, Dąbrowę Górniczą, Sosnowiec, a także zapisy: “z Galicji”, “z Polski”, “z Saksonii”. Po nieszporach święcono zakupione krzyże, obrazy i medaliki. Członkom Arcybractwa Szkaplerza Św. nakładano brunatne szkaplerze karmelitańskie.


Bardzo liczny był udział w sakramentach świętych, i to już w czasie poprzedzającym odpust. W okresie międzywojennym odpusty ku czci Matki Boskiej Szkaplerznej były obchodzone bardzo okazale. Już miesiąc przed terminem odpustu zjeżdżały karuzele, organizowano tzw. rotule, a wszystko to odbywało się na “Słowikowej” łące. W prasie śląskiej pojawiały się anonsy zapraszające na doroczną uroczystość. Przed odpustem odbywało się triduum z kazaniami dotyczącymi kultu Matki Boskiej Boguckiej . W ramach triduum członkowie chóru kościelnego grywali sztukę ku czci Bogarodzicy.


Na odpust przychodziły liczne pielgrzymki z wszystkich sąsiednich parafii. Ksiądz proboszcz witał pielgrzymów i kropił ich wodą święconą. W sobotę po południu odbywały się nieszpory do Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z kazaniem. Miejscowa orkiestra grała z wieży kościelnej, na wzór Piekar, pieśni na cześć Matki Boskiej Boguckiej. Wokół kościoła panował wielki tłok, gdyż wielu pątników przychodziło z Dąbrówki Małej, Załęża, Zawodzia, Koszutki na groby bliskich. Bogucanie nieraz zmuszeni byli do przebywania w domu.


W sam odpust – w niedzielę przed sumą o godz. 11.00 – sodaliski śpiewały godzinki do Matki Boskiej . Po sumie była procesja dookoła kościoła. Po południu na pół godziny przed nieszporami wierni śpiewali pieśni maryjne, a potem odprawiane były uroczyste nieszpory z asystą. Po nieszporach wszyscy udawali się na cmentarz, gdyż każdy miał tam kogoś bliskiego. Równolegle na cmentarzu odbywały się msze św. W drzwiach kaplicy głoszono kazania. W 1929 roku w kronikach parafialnych zanotowano apogeum ruchu pielgrzymkowego do Bogucic. Przybyło bowiem 60-70 tys. pątników, najwięcej z Mikołowa i Tychów. Obraz Matki Boskiej Boguckiej od chwili wybudowania nowego kościoła pw. św. Szczepana w roku 1894 znajdował się w ołtarzu bocznym po stronie zachodniej. Przy odsłanianiu obrazu wierni śpiewali na stojąco O, Maryjo, witam Cię, a przy zasłanianiu – również na stojąco – Niech nas błogosławi lub O, Maryjo, żegnam Cię. Do roku 1954 obraz Matki Boskiej Boguckiej zasłaniano drugim obrazem – Matki Boskiej Szkaplerznej. W czasie tej ceremonii paliły się świece.


Kult Matki Boskiej Boguckiej wyrażał się na co dzień śpiewem Godzinek do Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Były one śpiewane o 5.30, przed pierwszą mszą św. , pod przewodnictwem zasłużonego “śpiewoka”, który mieszkał w domu parafialnym, Franciszka Grychtolika. To on otwierał kościół i dzwonił, mimo iż byli etatowi kościelni: Jan Nelischer i Albert Cibura. Po godzinkach śpiewano pieśni do Matki Boskiej Pocieszenia.


Układ nabożeństw maryjnych przed obrazem Matki Boskiej Boguckiej był następujący: przeniesienie Najświętszego Sakramentu z głównego ołtarza do bocznego maryjnego, śpiew Litanii Loretańskiej, modlitwy, prośby, podziękowania, błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem już przy głównym ołtarzu. Nabożeństwa odbywały się wieczorem.


W maju dzieci podążały do kościoła na nabożeństwo majowe. Cześć Matce Boskiej Boguckiej w ciągu roku wyrażały wszystkie warstwy społeczne, stany, związki, stowarzyszenia, towarzystwa i bractwa. Tu przed obliczem Matki Boskiej członkowie różnych wspólnot (w parafii boguckiej istniało ich około 30) składali przyrzeczenia, ślubowania.


Matka Boska Bogucka zwana Panienką słynie z opieki nad parafianami boguckimi, z troski o rodziny. Bogucanie odczuwają opiekę Matki Boskiej. Nie zdarzały się tutaj nadzwyczajne cudowne uzdrowienia, lecz Ona słynęła z rozdawnictwa łask. Matka Boska Częstochowska wydaje się smutna, zatroskana, Piekarska poważna, Bogucka zaś jest pełna radości życia. “Panienka” Bogucka uważana była przez parafian za Opiekunkę gminy w najszerszym tego słowa znaczeniu, a więc także Katowic.


Bogucice to sanktuarium opcji dla ubogich, wyrażającej się m.in. w kolektach przeznaczonych na cele charytatywne. Zazwyczaj były zbierane w odpusty parafialne. Akcją charytatywną zajmowały się członkinie Stowarzyszenia Św. Wincentego a Paulo. Do dzieł charytatywnych podejmowanych w parafii należy sierociniec w Bogucicach założony w 1858 roku przez ks. Leopolda Markiefkę (1813-1882) oraz szpital i Konwent Bonifratrów z 1874 roku. Założyciel sprowadził siostry boromeuszki z Nysy, które zajmowały się edukacją 90 dzieci szkolnych, pozaszkolnych i prowadziły pensjonat. W 1883 roku siostry zmuszone zostały do opuszczenia placówki. Do 1886 roku zakład był prowadzony przez świeckich. Ówczesny kurator zakładu ks. Wiktor Schmidt zaprosił siostry św. Jadwigi do objęcia tej placówki, co nastąpiło 2 grudnia 1886 roku, w liście ks. Roberta Spiskego, założyciela zgromadzenia sióstr jadwiżanek. Siostry prowadziły zakład wychowawczy dla dziewcząt, ochronkę, kursy robót ręcznych, gospodarstwa domowego, naukę muzyki, kuchnię dla ubogich, kuchnię mleczną, poradnię dla dzieci, poradnię przeciwgruźliczą, opiekowały się chorymi w domach. Szkoła zawodowa, początkowo 3-klasowa, w 1931 roku została przekształcona w szkołę 7-klasową, miała prawa państwowe i istniała do 1941 roku. W 1924 roku biskup wrocławski ks. kardynał Alfred Bertram utworzył regularną prowincję sióstr jadwiżanek z Domem Prowincjalnym i nowicjatem Zgromadzenia Św. Jadwigi.


Parafia pw. św. Szczepana stała się kolebką nabożeństw dla głuchoniemych. Pierwsze specjalne nabożeństwo dla głuchoniemych zostało odprawione w roku 1909 za sprawą ks. Jana Wodarza, wikarego z Bogucic. Nabożeństwa sprawowane były w kaplicy Domu Prowincjalnego sióstr jadwiżanek. Tam zjeżdżali się głuchoniemi z całej diecezji, początkowo wrocławskiej, a później katowickiej. W roku 1965 parafia bogucicka raz jeszcze przeżyła spotkanie z głuchoniemymi -były to obchody 60-lecia istnienia duszpasterstwa głuchoniemych.


Z racji wydawanych w Bogucicach od 1914 roku “Wiadomości Misyjnych” (pismo oo. misjonarzy z Mariannhill w południowej Afryce) sanktuarium to ma dodatkowy rys misyjny.


W 1892 roku staraniem ks. Ludwika Skowronka ukazała się broszurka szerząca kult Matki Boskiej Boguckiej. Broszurka ta stała się własnością każdej rodziny i małym kompendium wiedzy o parafii oraz jej łaskami słynącymi obrazie.


Również modlitewnik Droga do nieba, autorstwa ks. L. Skowronka, szerzył kult Matki Bożej. Książeczka ta zawiera modlitwy, pieśni i pouczenia. Ponadto na jej tytułowej stronie, a także Skarbca modlitw i pieśni widnieje obraz Matki Boskiej Boguckiej. Dlatego do wielu pamiątek przywożonych do domu z boguckiego odpustu należały właśnie Droga do nieba oraz luźne kolorowe obrazki przedstawiające Matkę Boską Bogucką, które “krążyły” po całym Śląsku.


Wielką cześć do Matki Boskiej Boguckiej wyraża pieśń Witamy, Ciebie, Bogucka Panienko, pochodząca z drugiej połowy XIX wieku. Modlitwą nieodłącznie towarzyszącą tej pieśni jest Memorare czyli Modlitwa świętego Bernarda do Najświętszej Panny Maryi.


Kult Matki Boskiej Boguckiej rozwijał się również w rodzinach. W każdym mieszkaniu znajdował się Jej obraz, przed którym odmawiano poranne i wieczorne modlitwy. W święta maryjne zapalano świece. Modlono się w różnych okolicznościach. Również w przyległych parafiach w mieszkaniach można było zauważyć obrazy Matki Boskiej Boguckiej. Do dobrego tonu należało podarowanie młodej parze właśnie tego obrazu. W okręgu “wielkich Katowic” spotykało się przeważnie obraz Matki Boskiej Boguckiej , rzadziej Piekarskiej .
W czasie śpiewania godzinek, które był upowszechnione w obyczaju rodzinnym na Górnym Śląsku, przed obrazem Matki Boskiej Piekarskiej, Częstochowskiej i Boguckiej zapalano dwie świece. W nowo budowanych kościołach blisko Bogucic z inspiracji ks. proboszcza Ludwika Skowronka instalowano obrazy Matki Boskiej Boguckiej.
W święta maryjne w sanktuarium piekarskim śpiewano – na melodię Serdeczna Matko pieśń do Matki Boskiej Boguckiej Witamy, Ciebie, Bogucka Panienko.
Mówiąc o parafii boguckiej, nie można nie wspomnieć o czcicielach Matki Boskiej Boguckiej, którymi byli również pracujący przy sanktuarium kościelni, m.in.: Adam Koniarek, Jan Nelischer (od 1893), Albert Gbura (t 1892), potem jego syn Antoni, oraz organiści: Karol Pasch (1879-1904), Emanuel Schittko (od 1904) , prof . Karol Hoppe .


Do osób, o których można powiedzieć, że zostały wychowane u boku Matki Boskiej Boguckiej, należą m.in.: Jan Absalon i Franciszek Hartman-nauczyli się pisać i czytać po polsku m.in. z książki do nabożeństwa Droga do nieba; Maciej Barski – “śpiewok” z Zawodzia, który prowadził pielgrzymki do Częstochowy; Maria Dąbrowa (Dąbrowina) – przełożona Związku Matki Boskiej Pocieszenia, już jako osoba niewidząca pątowała do Piekar przy pomocy swej przyjaciółki, gdzie zbierała ofiary na msze św. ; Oskar Desaga (Desage) ze Lwowa – członek Rady Parafialnej, kierownik szkoły, który propagował poezję polską, szczególnie Kazimierza Przerwy-Tetmajera i pozwalał “godać” po śląska, przyjaciel ks. prob. F. Ścigały; Antoni God “śpiewok” z Załęża, inwalida bez nogi, który pieszo o kulach pątował do Częstochowy, na łamach “Katolika” zachęcał do pielgrzymowania na Jasną Górę; Franciszek Grychtolik – “śpiewok” prowadzący pielgrzymki do Piekar i Kalwarii Zebrzydowskiej; Karol Hoppe z Szopienic – organista i kompozytor, profesor muzyki kościelnej, nauczyciel w gimnazjum męskim im. A. Mickiewicza oraz w konserwatorium muzycznym, twórca m.in. utworu kościelnego Missa pontificalis, który był śpiewany przez chór piekarski w czasie mszy św. koronacyjnej Matki Boskiej Piekarskiej 15 sierpnia 1925 roku, najpiękniejszymi utworami śpiewanymi przez chór były pieśni do słów ks. Ludwika Skowronka przy Drodze Krzyżowej, kompozytor m.in. Pasji według św. Mateusza i św. Jana, po dzień dzisiejszy przy czwartej i piątej stacji śpiewa się pieśni jego kompozycji, np. Skądże, Jezu miły, ta głęboką rana, kiedy Sercu Twemu Ona jest zadana; Elżbieta Jędrysik – przewodnicząca Sodalicji Mariańskiej, zasłużoną osobą był również jej mąż, nauczyciel biologii w Bogucicach; Monika Kempa z Bogucic – nauczycielka; Zofia Koniarkowa – radna, nazywana “królową”, wnuczka ostatniego polskiego sołtysa Katowic Kazimierza Skiby, zawsze chodziła w śląskim stroju i w tym stroju została pochowana, katolicka społecznica, założycielka katolickich Matek Polskich (“korfanciora”), w 1937 roku założyła drugi Związek Matek Katolickich, w czasie okupacji przygarniała potrzebujących; Franciszek Kost – prezes “Sokoła”, pisał nuty dla chórów bogackich, zginął w Katyniu; Stanisław Krusz-miejski budowniczy, przyjaźnił się z ks. prob. F. Ścigałą; ks. Konstanty Michalski z Dąbrówki Małej – w roku 1903 otrzymał w Krakowie święcenia kapłańskie, następnie uzyskał tytuł doktora w Wyższym Instytucie Filozoficznym w Louvain, był wykładowcą średniowiecznej historii filozofii na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, pełnił ważne funkcje w liczących się instytucjach naukowych, w 1939 roku wraz z innymi profesorami UJ został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen, zmarł 6 sierpnia 1947 roku; ks. Józef Nieborowski – świetlana postać Bogucic ( 1942), społecznik pracujący początkowo w Ekwadorze, Hondurasie, a potem Nikaragui, gdzie zorganizował szkołę, założył teatr amatorski, budował drogi, mosty, wieś przekształcił w miasto stanowe, rozsławił imię Polski, rok 1989 nazwany był “Rokiem Nieborowskiego”; Julia Olkis-założycielka Towarzystwa Polek; Bernard Otremba znakomity polski nauczyciel; Józef Ostrowski – po wojnie utworzył chór, w czym pomagali mu Antoni Stokfisz, Franciszek Daniel i Albert Haronska; Wincenty Piontek – “śpiewok”, prowadził pielgrzymki do Częstochowy, członek III Zakonu Św. Franciszka; żyjąca Irena Pronobis – drużynowa harcerek; Stefania Ryżewska – nauczycielka religii, odznaczała się skromnością, wychowała czworo dzieci, zginęła śmiercią męczeńską zamordowana przez Ukraińców; Albina i Augustyn Rzepkowie – powstańcy, pomagali bezrobotnym w województwie; Walerka i Ignacy Stachowscy; Swobodowie – kolatorzy kościoła bogackiego; Wanda Widuchowska – nauczycielka śpiewu, robótek ręcznych i języka niemieckiego; ks. Jan Wróbel z Bogucic misjonarz ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy w Krakowie, wyświęcony na kapłana 3 maja 1908 roku, pracował w placówkach misyjnych Brazylii, przez wiele lat był proboszczem i dziekanem w Guarani i w Porto Alegre, ostatnie lata życia spędził w Kurytybie, centrali misyjnej, gdzie zmarł w 1967 roku, pochowany został w Abranches, wnuk ostatniego polskiego sołtysa wsi Katowice K. Skiby; siostra Eligia Wróbel – zakonnica (imię zakonne Eligia) ze Zgromadzenia Sióstr Jadwiżanek, przez wiele lat pracowała w Odensee w Danii, zmarła we Wrocławiu w 1946 roku, wnuczka sołtysa wsi Katowice K. Skiby; Konrad i Elżbieta Wróblowie oraz ich córka Marta – Konrad był dyrygentem chórów, Marta prowadziła bibliotekę Towarzystwa Czytelni Ludowych.


Za oświatę w parafii czuł się odpowiedzialny ks. prob. Ludwik Skowronek. Pragnął, by jak najwięcej było światłych Górnoślązaków, pomagał więc finansowo tym, którzy udawali się do katowickiego gimnazjum. Założył na probostwie Bibliotekę Parafialną, w której można było wypożyczyć książki religijne tak polskie, jak i niemieckie. Ks. L. Skowronek źródło szerzenia oświaty na Górnym Śląsku widział w Drodze do nieba razem ze śpiewnikiem. Za znajomość modlitw, pieśni, aktów strzelistych oraz rad dydaktycznych z modlitewnika rozdawał dzieciom różańce. Ks. Skowronek propagował również Intencyjki do Serca Jezusowego na każdy miesiąc. Polecał także m.in. jubileuszowe książki z okazji 50 rocznicy ogłoszenia dogmatu Niepokalanego Poczęcia NMP, Nowenny do św. Franciszka, Poradnik dla chorych według ks. Sebastiana Kneippa oraz literaturę medyczną. Ksiądz proboszcz zachęcał także do kolportowania pisma pt. “Posłaniec Niedzielny” poświęconego rodzinom katolickim. W tym celu polecał tworzenie punktów sprzedaży nie tylko na probostwie, lecz także u osób prywatnych w Bogucicach, na Zawodziu, w Dąbrówce, na Pniakach, na Surowcu, w Załężu, na Załęskiej Hałdzie . Oprócz “Posłańca” proboszcz polecał “Kuriera Górnośląskiego”, “Głos Ludu Górnośląskiego”, “Gazetę Katolicką”, “Kalendarz Katolicki”. Wszystkie te czasopisma można było nabyć w agenturach, na farze oraz u kościelnego Nelischera.


W szerzeniu oświaty na terenie Bogucic wielką rolę odegrał teatr, którego początki tutaj sięgają roku 1885. 25 stycznia 1891 roku z inicjatywy ks. L. Skowronka założony został w Bogucicach Związek Katolickich Robotników. Związek ten powołał do życia zespół dramatyczny, który zrzeszał górników, hutników Bogucic. Na przełomie XIX i XX wieku życie teatralne Bogucic wzbogaciła działalność Towarzystwa Śpiewaczego “Lutnia”, powstałego 13 marca 1895 roku z inicjatywy Pawła Susa. W związku z restrykcjami policyjnymi 23 marca 1898 roku zmieniono nazwę na Towarzystwo Dobroczynności. Przestało ono istnieć z chwilą śmierci założyciela Pawła Susa w 1906 roku. Reaktywowano je w roku następnym.


12 września 1902 roku powstał w Bogucicach polski chór mieszany pod nazwą Towarzystwo Śpiewacze “Lira”. Z początkiem XX wieku wystawiała sztuki sceniczne filia Związku Wzajemnej Pomocy. Działalność teatralną w Bogucicach prowadziły także Towarzystwo Zupełnej Wstrzemięźliwości od Napojów Alkoholowych “Wyzwolenie”, Towarzystwo Gimnastyczne “Sokół” (powstało 2$ V 1911), w Załężu zaś Komitet Teatralny, Towarzystwo Św. Alojzego i Towarzystwo Polsko-Katolickich Mężów i Młodzieńców. Bardzo popularne były również Kongregacja Mariańska Panien, Czytelnia dla Kobiet, Czytelnia Polska w Załężu.


W czasie okupacji hitlerowskiej nie było tak uroczystych odpustów jak przed wojną. Poza obrębem kościoła nic się nie odbywało. Nie było procesji wokół kościoła, ruch pielgrzymkowy nie był tak intensywny jak przedtem. W niedzielę o 5.00 rano była recytowana msza św. w języku łacińskim. Na tę mszę św. przychodzili tylko Polacy (w tym “chłopionki” z Bogucic).


O 8.00 zaś odprawiano mszę św. dla Niemców wtedy to były puste ławki. Na sumie o 10.00 grano tylko utwory instrumentalne, z wyjątkiem Tantum ergo, śpiewanej oczywiście po łacinie.


8 listopada 1939 roku została zamknięta kaplica w szpitalu. Ojciec Nandzik przeniósł z niej Najświętszy Sakrament do kościoła, gdzie zebrał się tłum wiernych z zapalonymi świecami. W przerażającej ciszy ludzie zaczęli płakać. Likwidacja kaplicy u sióstr jadwiżanek nastąpiła w tydzień po uprzedniej interwencji. Chwalebnym zwyczajem było zabieranie ze sobą przez wyjeżdżających na wojnę szkaplerza lub medalika. O prężności Sodalicji Mariańskiej w Bogucicach świadczy fakt, że u schyłku wojny pracujące na kopalni “Katowice” “marianki” pomagały więźniom. Między innymi sodaliska Marta Hollein troszczyła się o żołnierza niemieckiego ks. Augusta Brusera, późniejszego proboszcza w Steinbecku w Niemczech.


Po II wojnic światowej ruch pielgrzymkowy do Matki Boskiej Boguckiej był bardzo duży, ale nie osiągnął tych rozmiarów co dawniej. Po roku 1956 dało się zauważyć ponowne ożywienie tradycji pątowania do Bogucic.


W Roku Maryjnym 1954, z okazji 100. rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, cudowny obraz przeniesiono do ołtarza głównego. W tym samym roku zmieniono wystrój wnętrza kościoła. Nowa polichromia przedstawiała różne sceny z życia Matki Boskiej i wezwania z Litanii Loretańskiej. Wykonawcami polichromii byli artyści plastycy Edmund Czarnecki i Jan Stasiniewicz z Katowie. Pomagali im malarze Wincenty Rusecki, Józef Wagner i Jerzy Przystolik. Ostatniej renowacji wnętrza dokonali inż. Stanisław Kwaśniewicz i artysta malarz Maciej Bieniasz.


W związku z obchodzonym Tysiącleciem Chrztu Polski (1966) ks. prob. Alfons Tomaszewski reaktywował uroczystość Nawiedzenia NMP jako święto czcigodne, dawne Boguckiej Panienki. Od milenijnego roku główny akcent kultu maryjnego w Bogucicach kładziony jest z powrotem na dacie 2 lipca. Później – zgodnie z nowym kalendarzem liturgicznym – przeniesiono odpust na pierwszą niedzielę czerwca. Niektórzy pątnicy przybywający tu na odpust od lat w starym terminie nie mogli się przyzwyczaić do nowego, co miało wpływ na liczbę pielgrzymów.


W latach siedemdziesiątych zainicjowane zostało cosobotnie nabożeństwo do Matki Boskiej Boguckiej. W każdą zaś pierwszą niedzielę miesiąca odprawia się specjalne nabożeństwo do Matki Boskiej Boguckiej z Litanią Loretańską i wezwaniami. Zaprasza się na nie wiernych z Katowic i chóry kościelne z innych parafii.


W bogucickim sanktuarium mają miejsce centralne spotkania młodzieży (np. klas VIII) o charakterze dnia skupienia. Tutaj też odbywał się dzień skupienia dla organistów. Katowicki Klub Inteligencji Katolickiej obrał sobie specjalny termin pobytu u Matki Boskiej Boguckiej -trzecią niedzielę maja. Z dala od zgiełku dnia codziennego w ciszy mają miejsce nocne czuwania różnych grup społecznych i stanów. Ponadto emitowane były transmisje telewizyjne z uroczystości barbórkowych i popularnych “modlitw wieczornych”.


Sanktuarium maryjne w Bogucicach przez pięć wieków spełniało wszystkie wymogi miejsca pątniczego. Sam obraz Matki Boskiej łaskami słynącej stał się przedmiotem kultu wielu pielgrzymów przychodzących z bliska i daleka. Stał się również czynnikiem integrującym nie tylko “wielkie Katowice”, ale znaczną część Górnego Śląska.


Tekst:
www.bogucice.katowice.opoka.org.pl